Znaleziono 50 wyników

Dzisiaj chciałem dać te wątki, ale boli mnie głowa i napisałem zaledwie trzy, dlatego pojawią się jutro. Sory, choroba nie wybiera.

Niektórzy czekają na wątek od połowy listopada;)

Było troszku burdelu z przenoszeniem, no ale większość już napisała (pewnie ci co mieli napisac już napisali) więc kontynuujemy. Fajnie, że ktoś się ...

,,,,o

Gnomy spojrzały po sobie, po czym... uciekły do lasu. Chwilę późnie uslyszałeś głośny trzask, pewnie się powyracały, albo w inny sposób zrobiły sobie krzywdę. Uśmiechając się pod nosem, wsiadłeś na mi ...

Zabrałeś tylko najpotrzebniejsze rzeczy i udałeś się do uzdrowiciela. Mieszkał on niedaleko, ale musiałeś przejść drogą, przy której często natrafia się na bandziorów. A w obecnym stanie nie mogłeś ic ...

Już się dzieje, przyrzekam!

Dlaczego niektórzy mają już nowe wątki, a inni (w tym ja) nie?

Zaraz. Robiłem w kolejności, od pierwszego który przekopiował, do ostatniego.

- Niech ci będzie, mały spryciażu! 25 kop za miesiąc, ale więcej ode mnie nie wyciągniesz!
- Zgadzam się. Kiedy twoja karawana rusza?
- Kiedy? Jesteś brakującym ogniwej mojej wędrownej kapeli, rusza ...

Szliście tunelem do jednego z większych miast krasnoludów. Mogło ono pomieścić dodatkowo masę krasnoludów, dlatego też udaliście się tunelem w tamtym kierunku. Ty zamykałeś pochód, wciąż zły i smutny, ...

Potem uzupełnię.

-Przyjmę twoją ofertę, Kruazaku - powiedziałeś, kłaniając się lekko - Ale mam nadzieję, że jesteś słownym minotaurem.
- Zawsze dotrzymują swłowa - powiedział, po czym jeden z jego pomocników wreczył ...

Kapiszony okazały się niezwykle przyjazne dla innych. Były to niskie istoty, chodzace z procami, młotkami, i różnymi narzędziami, niezwyle pracowita ludność. Pare razy przyłapali cię na kradzieży i ma ...

Poranek przyniósł słotę. Słotę tak ogromną, że o mały włos nie wywierciła ci dziury w czaszce. Wkurzony wlazłeś z powrotem do lasu, gdzie drzewa tworzył najepszy parasol. Wchodziłeś wciąż w głąb pusz ...

Gacek był niespokojny. Węszył jak oszalały, a droga wzdłuż strumyka stawała się coraz bardziej niebezpieczna. Nagle, ku swojej głębokiej radości, zobaczyłeś młyńskie koło! To musiała być osada. Pobieg ...