Autor Wiadomość
Annihilator
PostWysłany: Pią 21:49, 16 Lis 2007    Temat postu:

Gacek był niespokojny. Węszył jak oszalały, a droga wzdłuż strumyka stawała się coraz bardziej niebezpieczna. Nagle, ku swojej głębokiej radości, zobaczyłeś młyńskie koło! To musiała być osada. Pobiegłeś ile sił w nogach w stronę młyna. Jakież było twwe zaskoczenie, kiedy zobaczyłeś tam... sam młyn. żadnej osady, żadnego miasta. Pojedyńczy młyn, w którym na dodatek ktoś mieszkał, sadząc po kwiatkach na parapetach okiennych. Zapukałeś i otworzył ci ... najprawdziwszy, legendarny i oficjalnie obśmiany KENDER! Tych istot nie widziano od lat!
- Jakie skarby niosą twoje torby? Oj, nie masz torby...
Mohamet
PostWysłany: Sob 22:51, 10 Lis 2007    Temat postu:

No żesz. Czym ja sobie zawiniłem? Nawet go nie tknąłem, nie wiem kto to jest. Ten pospolity lud kupi wszystko, co mu się powie, choćby to powiedział i najgorszy łazęga... No i fajnie. A miałem takie ciekawe plany co do tego miejsca... Ale niech będzie ono przeklęte! Od teraz zaczyna się nowy rozdział w moim życiu, czas przygody! Och, to Ty Gacku! Jak wspaniale, że ze mną jesteś. Razem z pewnością staniemy się bohaterami mitów pisanych przez potomnych. Wpierw jednak może zastanowimy się co tu robić... Co mamy... Łuk. Niby można coś upolować, ale wolałbym chleb, oraz przede wszystkim picie. O, no proszę! Toć to strumyk! Chodź, napijemy się.

Tak więc Faelian idzie razem ze swoim wiernym psem Gackiem w stronę strumyka w celu napicia się tlenku wodoru. Po napojeniu się wybiera drogę w prawo, i w tę to kieruje się, idąc wzdłuż rzeczki.
Annihilator
PostWysłany: Sob 22:09, 10 Lis 2007    Temat postu: Mohamet

Faelian, Elf łucznik, 180 cm wzrostu, 60 kg

Pochodził z książęcego rodu, z którego został wygnany za swój hulaszczy tryb życia. Od tej pory błąkał się po okolicznych lasach, zajmował się polowaniami. Pomocne przy tym są mu znakomite umiejętności władania łukiem, dzięki którym może wspaniale polować na zwierzynę. Kto wie, czy jego życie nie zmieni się na zawsze po dołączeniu do Drużyny Zielonej Czcionki [chociaż w sumie już nie o to chodzi w naszym RPG Cool ]. Często można go, w przeciwieństwie do innych Elfów, znaleźć w różnego rodzaju karczmach i gospodach. Mimo, że bardzo niepodobny charakterem do swych krajanów, to nade wszystko szanuje elfickie tradycje.



Obudził cię silny wiatr. Po tym, jak zostałeś wyrzucony z wioski pod zarzutem morderstwa, którego nie dokonałeś, musiałeś przenocować w lesie. Ładny, prostej budowy drewniany łuk i kołczan z kilkoma strzałami leżał przy twoim boku, a zawsze wierny ci pies Gacek spał posłusznie, pochrapując cicho. Wyprostowałeś się, wygiąłeś w jedną i w drugą stronę, zastanawiając się, co robić dalej. Znajdujący się nieopodal strumyk szemrał cicho.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group